Dwadzieścia trzy lata
pierwszy raz poczułem przykrość
gdy ktoś świadomie udawał, że nie istnieję
sobota, 24 sierpnia 2013
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Kwestia szczęścia
Nie ma szczęścia, istnieją tylko tymczasowe odroczenia
od codzienności i znajomości tego co nas czeka
pyszni, uważają się za spełnionych, bezwstydnie kroczą jak ślepi
byle do przodu, bez pomysłów, bez refleksji
podłapali okazję i wrzeszczą na obcych, upewniając się, czy wszyscy widzą
dobrze, musimy opierać się wspomnieniu przeszłości i przeczuciu przyszłości
rozważam wszystko w skali kosmosu
zwykłe parzenie herbaty staje się nadzwyczajnym aktem heroizmu
podanie dłoni potrzebującemu żartobliwym pstryknięciem w nos Bezmiarowi
pocałunek obrzydliwym obowiązkiem wobec natury
tragizm w wydawaniu drobnych, przeżuwaniu mięsa, pornografii
ciężka praca, polegająca na przerzucaniu przez dziesięć godzin węgla
to krótki porządek w niestabilności
od codzienności i znajomości tego co nas czeka
pyszni, uważają się za spełnionych, bezwstydnie kroczą jak ślepi
byle do przodu, bez pomysłów, bez refleksji
podłapali okazję i wrzeszczą na obcych, upewniając się, czy wszyscy widzą
dobrze, musimy opierać się wspomnieniu przeszłości i przeczuciu przyszłości
rozważam wszystko w skali kosmosu
zwykłe parzenie herbaty staje się nadzwyczajnym aktem heroizmu
podanie dłoni potrzebującemu żartobliwym pstryknięciem w nos Bezmiarowi
pocałunek obrzydliwym obowiązkiem wobec natury
tragizm w wydawaniu drobnych, przeżuwaniu mięsa, pornografii
ciężka praca, polegająca na przerzucaniu przez dziesięć godzin węgla
to krótki porządek w niestabilności
Subskrybuj:
Posty (Atom)