wtorek, 31 maja 2011

Kandydat

Rozmawiałem kiedyś z kandydatem na filozofa
Zadał mi pozornie proste pytanie:
"Dlaczego zachowujesz się wciąż jak dziecko?"
Odpowiedziałem bez zastanowienia:
"Jak można traktować poważnie, absurdalne i podyktowane przypadkiem zjawisko, które nazywamy życiem?"
Ten sam znajomy studiuje teraz informatykę i osiąga sukcesy
Tak bywa
W Życiu

poniedziałek, 23 maja 2011

Wyznawca

Mistrzyni moich koszmarów
Przygotowałaś mi smutny los
Czy goniłem za mrzonkami?
Unikałem wikłania bytu
Byłem twoją całością
Broniłem przed otrzeźwieniem
Zapłaciłaś uczciwie dług
Zraniony w myśl, a NIE krwawię
Twój największy wyznawca

niedziela, 8 maja 2011

Kierunek

Wyciągam dłonie ze sceny, ku niewidzialnej publiczności
Naganne spojrzenia wybijają mnie z rytmu
Zaczynam wirować, kroczyć w dziwacznych układach
Nie tak jak ja, stopy stawiam jak One
Prawa ręka wskazuje przyszłość, kobieta i dziecko
Snują się, wysysają ze mnie żywotność
Zamykam oczy, za mało życia, nie będę się dzielił
Umieramy składają nam kwiaty, wieczny odpoczynek
Racz im! Panie
Przebaczyć
Lewa ręką prowadzi ku tylnym rzędom,
Dlaczego nie ma? Gdzieś tutaj nie ma światła?
Usadowiony wygodnie, obserwuje plecy,
tam ukrywają ściśnięte dłonie, wykręcone palce i brud
Nieskalany, smętny, samotny
Kieruje motłochem moich myśli.