niedziela, 15 stycznia 2012

Bogowie Snów

Śniący po Trzeciej Ścieżce
droga przez kamień, szkło
mnóstwo odłamków
to były dusze jego wyznawców
torturował ich wszystkich
stąpał ostrożnie, chyba z rozmysłem
ale to nie pomagało
jądrem problemu była
zachwiana równowaga
jak znaleźć rozwiązanie?
zatrzymał się, zatrwożył
pomyśleli - Nie żyje! Umarł!
zapomnieli ból, nie pamiętali spokoju
rzucali się na jedną i drugą stronę
poszukiwali odpowiedzi
ale nie istnieli naprawdę
Tylko On mógł nadać im sens
rozrysować plan działania
odurzyć nadzieją,
układać łamigłówki sensu
zatracili się w głodzie
strachu, krwi, bestii,
oszołomieni Chaosem
Nieskończoną ilością
pośrednich ścieżek
Stosy piszczeli, pogruchotanych czaszek
zbierają się, napływają
gromadzą przy ogniskach
ile On musi wycierpieć?
nie trafi do wszystkich
nie przekaże okrutnej prawdy
ruch napędza tylko okropne
boleści - myślenie
będą skamleć, błagać o postój
znów trwać tysiące lat w nienawiści
do własnego Stwórcy
gdzie tkwi jego błąd?
w jakiej cząsteczce
uchybił spełnieniu Ludzi?
Marzeniom 

***
Spisujący wspomnienia religii
Czasy dezintegracji, IV etap historii Świata
Opowieść o bogach Snu (rozdział 1)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz