tylko twoje powroty
tak krótkie i intensywne
pełne naiwnej ckliwości
sprzecznych pragnień
pobudzają we mnie chęci do życia
przed Tobą nie liczyłem lat
cierpienia i tragedie innych
odbite od okrutnego egoizmu
otoczyłem się samotnością
rozsmakowałem w dziennej dawce apatii
teraz
czekam
aż będziesz tutaj po kolejnej przerwie
gdy znuży cię świat który uważasz za najpiękniejszy
i przypomnisz sobie o desperacie
będzie obecny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz